JaśniePani - 2018-10-05, 15:25 Temat postu: Nieśmiali z Pyrlandii i okolic Jeśli na forum czają się jacyś odważni inaczej z Wielkopolski, którym doskwiera brak wegańskich znajomych, to dajcie znać tutaj albo w prywatnej wiadomości. Jak wiadomo, w kupie raźniej. Moje ogłoszenie będzie aktualne do roku 2079, a więc niby nie musicie się spieszyć, ale bez przesady. 
D.M. - 2018-10-05, 23:31 Wystarczy obejrzeć parę stron listy użytkowników, by znaleźć kilka osób z Poznania. Ale, niestety, chyba wszystkie te osoby są obecnie nieaktywne na forum. 
JaśniePani - 2018-10-06, 10:44 No właśnie zauważyłam, ale pewnie z czasem dołączą nowi użytkownicy z Poznania, albo niektórzy starzy przypomną sobie o forum. Ogólnie wegan jest tak mało w społeczeństwie, że nie liczę, że ktoś szybko mi odpowie. Hate - 2018-10-06, 21:11 Nie jest tak źle z weganami. To forum w takiej formie przestało być popularne. Teraz głównie fb. O, tu na przykład: https://www.facebook.com/groups/524053144277075/ D.M. - 2018-10-06, 21:15
Mam nieco przeciwne zdanie. Liczba wegetarian, w tym wegan, w ostatnich latach szybko rośnie. W jakimś momencie wegetarianami było około 3% mieszkańców Polski, a weganami około 1,5%. Teraz, być może, jeszcze więcej. Taka cząstka może być postrzegana jako całkiem spora liczba. Być może, dość duża grupa wegetarian organizuje jakieś spotkania w Poznaniu, po prostu nie wiesz o tym. Natomiast na dołączenie do forum czy przypomnienie o forum nadziei jest mało. Fora internetowe to zanikający rodzaj serwisów. Łatwiej znajdziesz poznańskich wegetarian np. na Facebooku. Póki pisałem, podobny punkt widzenia wyraził Hate. JaśniePani - 2018-10-07, 17:40 Należę do kilku wegańskich grup facebookowych, ale tam nie chcę pisać, że jestem nieśmiała, a tutaj mogę anonimowo przyznać, że jestem kosmitką. :-D I nie widzę za bardzo, żeby na FB ludzie się umawiali... Nie zgodzę się, że w Polsce jest wielu wegan. Faktycznie ta liczba rośnie, ale to nadal tyle, co kot napłakał. Wystarczy spojrzeć chociażby na wegańskie marsze w dużych miastach - ostatnio w Warszawie przyszło niecałe 300 osób, a na poznański Animal Love Parade może ze 250. W moim otoczeniu (a mam znajomych całkiem sporo), poza mną, jest co prawda 2 wegan, ale tylko dlatego, że ja ich przeciągnęłam na jasną stronę mocy. Wegańskich knajp rzeczywiście przybywa, ale przychodzą tam również wegetarianie, osoby z nietolerancjami pokarmowymi, osoby poszukujące nowych smaków i lubiące eksperymentować, damy na wiecznej diecie, hipsterzy i osoby, które zabłądziły. Poza tym te wegańskie lokale to często jakieś tyci miejscówki, które ciągną na granicy opłacalności. Ostatnio w Poznaniu splajtowały 3 Green Waye, został już chyba tylko jeden. D.M. - 2018-10-07, 19:26
To więc, nie ma co narzekać. A ja chyba nawet nigdy nie widziałem 250 czy 300 wegetarian w jednym miejscu. To jest wielu. Nie ma co narzekać. orzechova - 2018-10-09, 08:55 bo Green Way to kicha :P w Gdańsku oddział aktywistów Vivy ma problem ze zmontowaniem ośmiu osób na demonstrację, to jest dopiero dupa blada. Surri - 2018-10-09, 18:34
W Kraku ich już nie ma. I dobrze 
Pearl - 2018-10-31, 22:45 Hej,ja jestem spod Poznania, ale trza by się spotkać gdzieś w połowie drogi,bom z dzieckiem, a nie kieruje samochodem, tylko od pksów się odbijam:) D.M. - 2018-11-01, 13:14 Pearl, zalecam napisać o tym prywatną wiadomość do JaśniePani. JaśniePani - 2018-11-06, 18:43 O, to ja napiszę do Pearl.
JaśniePani - 2018-11-06, 21:39 Teraz dopiero doczytałam, że Pearl jesteś SPOD Poznania... Chyba radość mnie chwilowo oślepiła. Z tymi dojazdami, to tak trochę średnio. Jeszcze, żeby to był chociaż Luboń albo Swarzędz. A też jestem niezmotoryzowana.
|
||||||||||||||||||
