Szufla!
Dodam ze na silownie nie chodzé z braku czasu,a pozatym wolé cwiczyc na wolnych ciézarach niz na maszynach,a takze wykorzystujác wagé swojego ciala.W domu mam lawké ze sztangá(lamana tez jest).Gorzej jak jestem w trasie to zostajá mi hantle i pompki(róznego rodzaju sciágniéte z Mens Health).
Narazicho!!!
Pomógł: 16 razy Wiek: 99 Posty: 2523 Skąd: z rury wydechowej
Wysłany: 2012-04-22, 15:56
Szufla Krzysztof!
Dziéki za podsuniéte propozycje cwiczen,napewno je wykorzystam.
Istniejá jednak jeszcze na tym swiecie ludzie tacy jak Ty,SurowyKulturysta,Jédrus i wiele innych na tym forum którzy w sposób bezinteresowny,pomagajá lub/i doradzajá takim niedoswiadczonym(zielonym) jak ja.W sprawach zywienia lub cwiczen.
Bo wiékszosc których znam lub spotykam(nie wyláczajác rodziny)to potrafi sié tylko nabijac z wege/witarianizmu,ale mam ich gléboko .
Narazicho!!!
Ostatnio zmieniony przez Łysica 2012-04-22, 15:57, w całości zmieniany 1 raz
Na masę mięśniową trzeba jeść więcej tłuszczy i białka. Dla mnie taką kopalnią jest mielone siemię lniane, sezam z bananami i karobem.
4 łyżki siemienia (zamiast mielić można również podkiełkować)
4 łyżki sezamu (zamiast mielić można również podkiełkować)
3 banany i łyżka karobu.
Jak ktoś lubi rzadsze to można dodać 1/2 szklani wody.
Drugą opcją są namoczone nasiona słonecznika( przynajmniej 6h) i daktyle świeże lub suszone(moczone przez 2H).
Miksujemy ze sobą i szamamy.
Czasem trzeba zjeść więcej orzechów nerkowca lub brazylijskich.
Spróbuj diety 70/15/15 a powinno być lepiej.
Dieta 80/10/10 jest bardziej odpowiednia dla osób które uprawiają sport wydolnościowy(bieganie,rower itp).
Witaj Lysica, dlatego zaznaczyłem, żebyś nie brał tego do siebie co tutaj napisałem ponieważ chodziło o ogólne wylanie żalu i goryczy związanego ludźmi, którzy oczerniają witarianizm a Ty do takich osób nie należysz, ponieważ przyznałeś że wina może leżeć po Twojej stronie a to Cię odcina od TEJ grupy osób
W 80/10/10 trzeba dostarczać minimum 10g węglowodanów na kg masy ciała. Ogólne założenie jest takie żeby dostarczać 50 kcal/kg masy ciała z czego 40 kcal ma pochodzić z węgli a pozostałe 10 kcal ma być podzielone pomiędzy tłuszcze a białka. Polecam kanał użytkownika PoweredByFruits http://www.youtube.com/user/PoweredByFruits są tam przetłumaczone filmy człowieka, który świetnie opisuje różne sprawy związane z 80/10/10 i nie tylko, jego pseudonim to DURIANRIDER.
Do dzisiejszego dnia byłem na 70/15/15 a od dziś przechodzę na "76/14/10". Uciąłem tłuszcz o 30% a w jego miejsce wstawiłem kalorie z węglowodanów. Analaogicznie zrobiłem w przypadku białka z tym, że nie uciąłem go aż tyle. Zmniejszyłem trochę ilość kiełków by zredukować ilość białka. W dalszej perspektywie przy zwiększaniu masy ciała będe dokładał tylko węglowodany. Jestem ciekaw jak ten eksperypent przełoży się na moje osiągi
Zmiany wchodzą w życie dzisiaj a już myślę czy będę musiał zmuszony korzystać z takich źródeł węglowodanów jak ryż czy ziemniaki aby osiągnąć zamierzony cel. Takie rozwiązanie byłoby wygodniejsze i tańsze. Czy jest sens zmuszać się do trzymania się zasady 100% na surowo skoro i tak żyje się bardzo zdrowo? Jeszcze nie czas na takie rozważania
Hmm co do naszej bezinteresowności to nie byłbym taki przekonany ponieważ mamy swój interes w tym żeby Ci pomagać. Liczymy na to, że Ty też będziesz pomagał innym, dzieląc się z potrzebującymi swoją wiedzą
Denerwuje ich to, że nie mają tyle siły co My czyli czują się gorsi a gdy ktoś czuje się gorszy to chce sobie jakoś poprawić samopoczucie więc robi się z Nas dziwaków by poczuć się lepiej, tak to widzę. Podejście masz słuszne miej ich głęboko w...jeszcze będą chcieli żeby im pomóc i wtedy...nie ma wyjścia trzeba pomóc potrzebującym, którzy błądzili
Dzięki SurowyKulturysta za reklamę mojego kanału youtube. Staram się, żeby było tam jak najwięcej dobrego info. Polecam także swoją stronę internetową
Co do diety wspomagającej budowanie masy, wysiłek wytrzymałościowy itd. to nic się nie zmienia poza ewentualnym zapotrzebowaniem kalorycznym, zaś proporcje makroskładników, tj. węglowodanów, białek i tłuszczy pozostają takie same, czyli 80/10/10 -> minimum 80% kalorii pochodzących z węglowodanów oraz maksymalnie po 10% z białek i tłuszczy. Sam poruszam się w proporcjach pomiędzy 90/5/5 a 80/10/10, a swój jadłospis opieram o słodkie owoce + zielenina, warzywka i orzechy/nasiona jako dodatek.
Także wcale nie ma żadnej potrzeby, aby wpychać w siebie jakieś dziwne proporcje makroskładników ani specjalnych pokarmów/tabletek, aby móc zbudować świetną sylwetkę. Przed wszystkim odpowiednia podaż węglowodanów, nawodnienie, regeneracja (sen) oraz trening i nieprzetrenowywanie się
Witaj Purqu
Ile ludzi tyle teorii odnośnie budowania mięśni na witatariańskiej diecie. Ja osobiście jak słyszę o mieszaniu w jednym posiłku tłuszczu i cukru to ogrania mnie sceptycyzm. Czytałem kiedyś, że tłuszcz+cukier to złe połączenie w witarianiźmie. Na wita nie próbowałem takich mieszanek ale to coś w stylu ziemniaków z tłuszczem. Jak czujesz się po spożyciu wyżej zapisanych mieszanek?
Po zabiegach, o których pisałem wyżej czuje się lepiej czyli u mnie ograniczenie tłuszczu wyszło na plus. Chętnie podtrzymam ten stan aby sprawdzić jak to się ma do budowy mięśni i siły oraz redukcji tkanki tłuszczowej. Obserwacjami podzielę się na forum
Witaj Meriadoc
Nie ma za co, odwalasz kawał dobrej roboty na swoim kanale w zakresie informowania ludzi w temacie 80/10/10 i witarianizmu a Durianrider to charyzmatyczny gość, który dosadnie tłumaczy wiele kwestii związanych z tym tematem. Tutaj moje ukłony
Stronkę również polecam szczególnie osobom, które chcą przejść na 80/10/10 a nie wiedzą jak sobie wyliczyć kalorie, znajdziecie tam kalkulator, który wam w tym pomoże, ja znalazłem go gdy już sobie sam wszysko wyliczyłem
Też jestem zdania, że proporcje 80/10/10 służą budowaniu masy mięśniowej pod warunkiem, że dostarcza się odpowiedniej ilości kalorii a nie ma co się oszukiwać, że jeżeli chodzi o węglowodany to te ilości nie są małe i moim zdaniem osoby, mające jakieś wyższe aspiracje niż pare kg masy mięśniowej po pewnym czasie część tych kalorii będą dostarczały z ryżu i ziemniaków (oczywiście gotowanych) jako 20% węglowodanów pochodzących z gotowanego pożywienia. Ja się do takich osób zaliczam i nie ukrywam, że chce być wielkim chłopem, promującym weganizm, witarianizm i obalającym mit białka
Tak więc w moim przpadku takie rozwiązanie, będzie korzystne dla portfela, wygodne i konieczne. Jedyną rzeczą jakiej się obawiam gdy już będę spożywał gotowane wyżej wymienione produkty jest to czy moja regeneracja czy też budowa mięśni zwolni tempo A i jeszcze jedno, jaka będzie reakcja organizmu na gotowane jedzenie bo na surowym jadę już prawie rok.
Wracając jednak na surowego stylu życia i budowania masy mięśniowej świetnym przykładem jest Charlie Abel, który o ile dobrze pamiętam zbudował 4kg mięśni w 6 tygodni a gość jest około 50-tki. Pytanie brzmi co może osiągnąć gość po 20-tce czy 30-tce? Moim zdaniem tylko lepszy wynik
Jednak nie należy zapominać po odpowiedniej technice wykonywania poszczególnych ćwiczeń. Wiem, że się powtarzam ale i tak będę to zaznaczał kiedy tylko mogę
Jeżeli nie potrafimy odpowiednio przetrenować danej partii mięśniowej (nie mylić z przetrenowaniem w sensie negatywnym) to nawet najlpsza dieta nie pomoże.
Odnośnie regeneracji dodać mogę jeszcze aby kiedy to tylko możliwe, NIE UŻYWAĆ BUDZIKA do pobudki. Takie sztuczne budzenie nie służy regeneracji. Trzeba spać do oporu a kiedy się tylko da ucinać sobie drzemki maks 30 minut tutaj przyda się budzik
Co do nawodnienia gdy jesteśmy odwodnieni nasza siła spada nawet o 19%! Z tego co czytałem to nie ma tak fajnie, że jak się spożywa dużo owoców to nie trzeba pić wody, trzeba. Cytując Durianrider'a "trzeba pić tyle, żeby oddawać przejrzysty mocz 10 razy w ciągu dnia i kilka razy w nocy"
Pozdrawiam Wszystkich
Ostatnio zmieniony przez SurowyKulturysta 2012-04-25, 16:21, w całości zmieniany 1 raz
To ja zawsze chuda byłam,a teraz potrzebuję zrzucić jakieś 5 kilo bo mi w dupę i brzuch poszło. Masakra jakaś, normalnie nie wiem co to z tym moim organizmem jest. Ale jak tak ostatnio nad tym myślałam to zauważyłam że nieraz nawet nie wyczuwam bicia swojego serca (kocham zimno, szczególnie spać w zimnym) ale to chyba jest spowodowane tym że lubię wyziębiać swój organizm, do tego jem stanowczo za dużo a przemiana materii jest na niskich obrotach z wiadomego powodu...
Mam problem w opanowaniu apetytu a chcę wrócić do poprzedniej wagi. Także zazdroszczę Wam... że macie odwrotnie ewentualnie
_________________ "When a man wants to murder a tiger, he calls it sport; when the tiger wants to murder him, he calls it ferocity."Shaw
"It is just like man's vanity and impertinence to call an animal dumb because it is dumb to his dull perceptions."Twain
Witaj Aśkaeddie
Ja ostatnio straciłem na wadze po ograniczeniu tłuszczy, jeżeli waga nie oszukuje to będzie jakieś 2kg ale za cholere nie mogę dojść skąd mi tyle ubyło, ponieważ pomiary centymetrem krawieckim nie sugerują żadnych konkretów więc widocznie miałem w sobie jakiś "balast"
Też chce wrócić do poprzedniej wagi ale jeszcze pare kilo brakuje
Apetyt mi się polepszył, jem coraz więcej węglowodanów i jakiś taki ciepły jestem a odkąd pamiętam miałem problem z zimnymi stopami.
Zgadam się z Purqu, czas się ruszyć i spalić to co zbędne
Pozdrawiam
dzięki, oglądałam ten filmik kilka dni temu. Dzisiaj doszłam do wniosku że to przez to że ostatnio jem dużo orzechów i niestety stało sie to znowu moim nałogiem po 8 miesiącach postu od nich... Biorę się za siebie! dam znać jak będą efekty. Także w samopoczuciu...
_________________ "When a man wants to murder a tiger, he calls it sport; when the tiger wants to murder him, he calls it ferocity."Shaw
"It is just like man's vanity and impertinence to call an animal dumb because it is dumb to his dull perceptions."Twain
Pomógł: 16 razy Wiek: 99 Posty: 2523 Skąd: z rury wydechowej
Wysłany: 2012-05-10, 18:48
Szufla!
W innym temacie ktos napisal ze samych owoców nie powinno sié spozywac bo trzustka wytworzy tyle insuliny ze strawi caly cukier i wszystko po drodze.
Tzn.ze mozna miec problemy z trzustká ,wciágajác duze ilosci owoców(banany,jablka,daktyle,winogrona),wg.diety 80/10/10???
Jak pewnie wiecie to Steve Jobs zmarl na raka trzustki,a byl frutarianinem.
Ja nie mam zamiaru podzielic jego losu,i zeby nikogo innego to nie spotkalo.
Narazicho!!!
.... Za jednym razem zjadłem ok. 150g i czułem się mocno najedzony. Za 2 i pół godziny resztę, czyli 100g i długo nie chciało mi się jeśc. Musisz mieć żołądek wielki jak worek na ziemniaki jeżeli zjadasz 740g kiełków i to jeszcze dodatkowo blendowane z wodą No, ale nic myślę, że z czasem i mój żąłądek się rozciągnie i poprawi się wchłanianie, trawienie. Na razie nie będe na siłe wpychać w siebie jedzenia, ale stopniowo zwiększał dawki....
SurowyKulturysta napisał/a:
Przecież Cię ostrzegałem przed taką ilością kiełków soczewicy na raz to jest przecież tj. 62g białka w jednym posiłku. Chciałeś się przekonać na własnej skórze to masz ;P Soczewicy nie zje się dużo. Ja na cały dzień zjadam jej 70g w swoich miksach. Więc daruj sobie zmuszanie się do takich ilości soczewicy to 250g możesz rozłożyć spokojnie na 4 porcje ...
Pamiętaj o dokładnym przeżuwaniu nawet tego co zblendowane wszystko trzeba wymieszać ze śliną, żeby się dobrze trawiło ...
Jeżeli ktoś postanowił trenować oraz zwiększył częstotliwość posiłków oraz dość zasadniczo ich objętość i nie daje rady "tego wszystkiego pomieścić" to można spróbować wykorzystać odpowiednie nasiona np.:kolendra, kminek, gorczyca jako przyprawy oraz zioła itp.
Powyżej jest wzmianka o gorczycy.
Na własny użytek nazywam ja "polskie orzeszki brazylijskie" ze względu ,iż jest naszpikowana minerałami - selenem także - oczywiście to nie to samo ( najlepiej wybierać nasiona krajowe np. z wielkopolski itp )
Spices, mustard seed, yellow
http://nutritiondata.self...and-herbs/194/2
Można po prostu nasiona dobrze rozgryźć , podkiełkować lub bezpośrednio zmielić w młynku.
Łatwo także samemu zrobić musztardę np. typu francuskiego lub innego, ostrzejszą , delikatną z jasnej , czarnej lub sarepskiej gorczycy, z dodatkiem octu jabłkowego , wina oraz najróżniejszych przypraw i ziół . Można podkiełkować nasiona , wykorzystać moździerz, blender ,młynek - wszystko zależy jakie rozdrobnienie nasion i konsystencję chce się uzyskać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum