Przesunięty przez: taffit 2011-09-22, 15:13 |
Jajka czy nabiał |
Autor |
Wiadomość |
pablo
Mały Veg

Posty: 12
|
Wysłany: 2011-09-22, 11:21 Jajka czy nabiał
|
|
|
To mój pierwszy post na tym forum. Pytanie filozoficzne do wegan.
W sytuacji zagrożenia życia z powodu braku produktów roślinnych na jaki produkt pochodzenia zwierzęcego zdecyduje się weganin jeśli będzie miał dostęp do:
- mleka
- zsiadłego mleka
- śmietany
- masła
- twarogu
- jajek kurzycg
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
Surri
Żona Admina Pizdata

Pomogła: 78 razy Wiek: 35 Posty: 11327 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2011-09-22, 14:48
|
|
|
Ja jaja.
Powinnam się ,,rozwieść"? (że na temat?) |
_________________ Śpieszmy się kochać mężczyzn oni tak szybko tyją!
Połykaj z Surri
 |
|
|
|
 |
sincerity
Veg Do Potęgi

Pomógł: 8 razy Posty: 2739
|
Wysłany: 2011-09-22, 15:33
|
|
|
Nie rozumiem istoty filozofii tego pytania. Może moje rozumienie weganizmu nie sięga tak daleko, ale żadnej filozoficznej różnicy między mlekiem, zsiadłym mlekiem, twarogiem nie dostrzegam.
I konstrukcja sytuacji również jest dla mnie niejasna, jakieś warunki występują czy mamy w laboratorium przymierającego głodem weganina i pudełka z różnymi gotowymi produktami?
Bo wówczas zdaje się kwestia pozostaje jedyna sensowna - wartości odżywczych/kaloryczności danego produktu, by się utrzymać przy życiu. |
_________________ Some are born to sweet delight,
Some are born to endless night.
 |
|
|
|
 |
Ktosiu
Veg Dojrzały weganin

Posty: 56
|
Wysłany: 2011-09-22, 15:43
|
|
|
Nie bardzo rozumiem o co chodzi z tą sytuacją zagrożenia życia z powodu braku produktów roślinnych? Osobiście ciężko mi doszukać się jakiejś sytuacji w której miałoby mi brakować roślin, które można spożyć przy jednoczesnym dostępie do wymienionych przez Ciebie produktów.
Ale staram się być kreatywny, więc niech będzie np tak, że jestem w Rosji i idę piechotą przez lasy i nigdzie nie ma cywilizacji Powiedzmy, że teoretycznie mogę zjeść jaja z jakiegoś gniazda. Ale zaradny weganin zrobi mąkę z żołędzi (swoją drogą całkiem smaczną) a z niej placuszki (witariańskie jeżeli nie ma ognia). Do tego korzonki, jagódki i inne bonusy. Można porzuć sobie żywicę. Moja wyobraźnia właśnie zaczęła działać tworząc różnorakie scenariusze co było dalej, ale z różnych powodów nie będę kontunował opowieści
Podaj proszę, więcej konkretów, bo jak już wspomniałem, trudno mi doszukać się jakiegoś takiego przypadku, w ktorym podane uwarunkowania miałyby miejsce. |
|
|
|
 |
pablo
Mały Veg

Posty: 12
|
Wysłany: 2011-09-22, 18:59
|
|
|
Już precyzuje.
Mam w planach być weganem, póki co jem (np. dwa raz w tygodniu) produkt pochodzenia zwierzęcy - coś z nabiału. Nabiał jem bo mam dostęp do mleka od krowy moich teściów. Bardzo lubię zsiadłe mleko.
Jajek nie chcę jeść bo to już chyba zabijanie. Czy tak ??
A dojenie krowy to chyba mniejsza krzywda ??
Czy dobrze myślę ?? |
Ostatnio zmieniony przez pablo 2011-09-22, 19:00, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
 |
sincerity
Veg Do Potęgi

Pomógł: 8 razy Posty: 2739
|
Wysłany: 2011-09-22, 19:01
|
|
|
Mniejsza krzywda, gdy zwierzakowi nie dzieje się źle. Więc jeśli przykładowo teściowie mają krowę, a kur już nie, to po mojemu lepiej będzie korzystać z mleka od tej krowy. A jak mają jedno i drugie to i tak mniej inwazyjne wydaje mnie się mleko. Ale to takie moje wrażenie. |
_________________ Some are born to sweet delight,
Some are born to endless night.
 |
|
|
|
 |
Kama122
Natchniony Veg

Wiek: 25 Posty: 101 Skąd: Świecie
|
Wysłany: 2011-09-22, 19:02
|
|
|
Wydaje mi się, że Pablo pyta po prostu tak sobie, z ciekawości czy coś...
Ja chyba, podobnie jak Surri, zjadłabym jajka ponieważ są najmniej przetworzone. Chociaż z drugiej strony chyba najłatwiej byłoby mi zjeść twaróg-mimo że jestem weganką od niedawna jajek nie jadłam już długo.
Ale Wy, sincerity i Ktosiu macie wyobraźnię Chociaż ten weg zamknęty w labolatorium mnie przeraża O.o |
|
|
|
 |
pablo
Mały Veg

Posty: 12
|
Wysłany: 2011-09-22, 19:48
|
|
|
Czyli twierdzicie że pod względem zdrowotnym lepsze jajka wiejskie od np. kefiru wiejskiego ??
A nienarodzone kurczątka ?? Jaki macie do tego stosunek ?? |
|
|
|
 |
Surri
Żona Admina Pizdata

Pomogła: 78 razy Wiek: 35 Posty: 11327 Skąd: Kraków
|
|
|
|
 |
vanityy
Veg Do Potęgi


Pomogła: 4 razy Wiek: 29 Posty: 2343 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2011-09-22, 21:38
|
|
|
nie bardzo wiem o co chodzi wiec moze pochwale sie, ze jem sobie zupkę chińska ! |
_________________ - Tatooo. a gdzie sa ludzie? - pyta mały yeti
- Ludzie się skończyły - jedz dżem.
Można pogłaskać naszego królika i nadać mu imię. Królik ma to w dupie a państwu będzie miło |
|
|
|
 |
Ktosiu
Veg Dojrzały weganin

Posty: 56
|
Wysłany: 2011-09-22, 22:20
|
|
|
Jeżeli jajka nie są zapłodnione to raczej wybrałbym je niż nabiał. Dlaczego? Bardziej naturalne wydaje mi się jedzenie jaj które teoretycznie można gdzieś znaleźć niż pić mleko innego gatunku, co w naturze zdarza się sporadycznie (mimo to spotkałem tylko przypadki gdzie zwierzęta trochę bliżej spokrewnione wykarmiały obce potomstwo, np kotka szczenięta. Nam do krowy mimo wszystko trochę dalej, chociaż krzyżowano już w labolatorium ludzi z krowami i kobietom dosyć długo udawało się utrzymać ciążę... dobra koniec offtopicu ) Jeszcze zależy czym te zwierzęta są karmione, szczególnie w zimie. (GMO i te sprawy) No i jeszcze jak się ma sprawa ze szczepieniami i antybiotykami u tejże krowy. Ale skoro planujesz zostać weganinem to po co roztrząsać takie sprawy? |
|
|
|
 |
Krowa
Veg Do Potęgi krowa


Pomogła: 17 razy Wiek: 36 Posty: 2348 Skąd: KRK
|
Wysłany: 2011-09-23, 12:41
|
|
|
Uwielbiam takie pytania
I odpowiadam: weganin w sytuacji zagrożenia życia zje wszystko, od liścia kasztanowca do zdechłej wiewiórki.
A jeśli już trzeba, najlepiej jeść jaja wiejskiej baby. |
_________________ Wyszukany Smak
Wyszukany Smak na Facebooku |
|
|
|
 |
Tequilla
Veg Do Potęgi wujek dobra rata


Pomógł: 23 razy Wiek: 43 Posty: 3598 Skąd: Byt GoGo
|
Wysłany: 2011-09-23, 14:10
|
|
|
Krowa napisał/a: |
A jeśli już trzeba, najlepiej jeść jaja wiejskiej baby. |
dobrze, że nie chłopa, chociaż ostatnio rolnicy myją już jaja. |
_________________ rzułta rzaba rzarła rzur
cat bless you
 |
|
|
|
 |
Kama122
Natchniony Veg

Wiek: 25 Posty: 101 Skąd: Świecie
|
Wysłany: 2011-09-23, 16:44
|
|
|
pablo napisał/a: | A nienarodzone kurczątka ?? Jaki macie do tego stosunek ?? |
To już bardziej mięso niż nabiał, przynajmiej ja tak to traktuje. Jeśli jajko nie było zapłodnione to co innego.
Nie wiem czy Ci to pomoże ale ja, gdybym miała swoje kury i zapewniałabym im godne warunki do śmierci (a nie zabijała i zjadała jak to zwykle jest) to jadłabym jajka, oczywiście niezapłodnione. Zakładam jednak, że "wiejska baba" tak nie robi, więc jest to wg mnie wykorzystywanie.
Cytat: | nie bardzo wiem o co chodzi wiec moze pochwale sie, ze jem sobie zupkę chińska ! |
smacznego ;P ja pije herbate pokrzywową ;D |
|
|
|
 |
Bellis_perennis
Wyższy Stan Ducha stokrotka polna


Pomogła: 5 razy Wiek: 33 Posty: 708 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2011-09-23, 17:06
|
|
|
Jestem laktoowo ale chyba mogę się wypowiedzieć
Mnie ideologicznie najbliższy byłby owowegetarianizm pod warunkiem, że kurki byłyby moje, miałabym pewność, że krzywda im się nie dzieje i nie pójdą pod nóż a i godną emeryturę bym im zapewniła. |
Ostatnio zmieniony przez Bellis_perennis 2011-09-23, 17:07, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
|