Pomógł: 23 razy Wiek: 43 Posty: 3598 Skąd: Byt GoGo
Wysłany: 2015-05-05, 18:43
Tyson był, ale już nie jest. Je kurczaki. Ale może wróci, bo twierdzi, że weganizm jest dietą dla niego. Zależy co mu Allah podpowie.
Walka stulecia i niestety Pacquiao odpadł. Jestem zaskoczony taki kozak, myślałem, ze da radę. Walki nie widziałem, ale ponoć zabrakło mu parametrów na Maywathera. Za krótkie rączki. Cóż skończyła się pewna legenda, to trochę tak, jakby Kliczko dostał w trąbę.
Za to kasa oszałamiająca, wręcz nienormalna. Pacquiaoi dostało ponoć 80milionów dolarów, Maywather ponad 100. Dziwne chyba pierwszy raz największa i najdroższa walka wszech czasów to nie jest waga ciężka.
Za to kasa oszałamiająca, wręcz nienormalna. Pacquiaoi dostało ponoć 80milionów dolarów, Maywather ponad 100. Dziwne chyba pierwszy raz największa i najdroższa walka wszech czasów to nie jest waga ciężka.
120 milionów dla Floyda i 80 dla Pacquiao to tylko gwarantowane kwoty bez wliczenia PPV i innych wpływów. PPV na walkę, czyli po prostu wykupienie transmisji, w tym przypadku to 100 dolarów. Pierwsze szacunki mówią o 5-6 milionach sprzedanych pakietów(obecny rekord to 2.45 miliona i to za 50 dolarów, więc to mówi wszystko o skali tej walki) więc to kolejne 500-600 milionów do podziału. Także koniec końców Floyd 250-300 milionów, a Pacquiao 150-200. A to są tylko zarobki z USA, nie licząc praw transmisyjnych i PPV w UK, Skandynawii, Kanadzie, Hiszpani, Nowej Zelandii, itp. Rekord rocznego zarobku w sporcie wynosił dotychczas 125 milionów, a Floyd jedną walką przebije to dwukrotnie, a jeszcze została mu walka we wrześniu.
Ostatnio zmieniony przez Krzych 2015-05-10, 21:06, w całości zmieniany 1 raz
Nos to akurat jest jeden z mniejszych problemów, wystarczy mieć obronę, nie zjadać ciosów i nie używać twarzy jako tarczy Gorzej jak się tak robi i to jeszcze kilka lat dłużej niż się powinno, wtedy efekt jest mniej więcej taki:
Skazywany na pożarcie Krzysztof Głowacki pokonał długoletniego mistrza Marco Hucka, uważanego za dominatora lub przynajmniej absolutną czołówkę swojej wagi. Pojedynek kandydatem do sensacji roku oraz walki roku.
Piękna szósta odsłona, kiedy Krzysiek zaliczył ciężki nokdaun po ciosie w skroń, ledwie wstał i... od razu rzucił się na Hucka, do końca rundy wchodząc w mordercze wymiany.
No i nokaut w jedenastej rundzie:
Ostatnio zmieniony przez powsinoga 2015-08-15, 11:50, w całości zmieniany 1 raz
Krzysiek… Jakaż poufałość. A może Krzysiu (lub Krzysio Oo XD - spotkałem się też z takim fatalnym zdrobnieniem mego imienia, ze strony niezbyt kumatego kolegi w pedłówie).
A gdyby tak Krzysiu miał odrobinkę mniej szczęścia pewnie nie byłby nawet Krzysztofem, a tylko Głowackim (Porcelanowogłowackim).
_________________ "A Degon noge da"*
*autor tegoż genialnego palindromu pozostaje nieznany
Ostatnio zmieniony przez Degon 2015-08-16, 08:50, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum