Niestety w Polsce nie ma. To jest Vitamix: http://www.vitamix.com/. Taki blender klasy Rolls-Royce. Na filmikach witariańskich zawsze tylko tego używają, jeszcze nie widziałam, żeby używali innego. Już się tak utarło, że jak blender, to jako "najlepszy" poleca się Vitamix.
Pytanko, który rozdrabniacz polecilibyście: http://www.oleole.pl/miks...ml?from=skapiec lub http://www.twenga.pl/cena/39412937.html Chodzi mi o taki jeden pojemnik, nie potrzebuję zestawu i mniej więcej takiej wielkości, żeby nie był zbyt mały (można będzie przygotować dla większej liczby osób). Której z firm Zelmer czy Bosch będzie mocniejszy, trwalszy. Chyba, że macie inne pomysły Z podziękowaniami
_________________ "Czas zachowuje to, co uduchawia" Lavelle
Pomogła: 5 razy Wiek: 39 Posty: 2510 Skąd: z Polski...
Wysłany: 2009-01-01, 19:17
cedar, szczerze to zaden z rozwazanych przez Ciebie nie wyglada mi zbyt slidnie;)
Ten reczny Zelmera bylby spoko, gdyby czesc miksujaca (ten kijek;) byl metalowy.
Blender reczny jest bardziej uniwersalny.
Ja mam taki http://www.ciao.co.uk/Mou...TI_PRO__6574105
i sprawdza sie rewelacyjnie- troche dodatkowych pojemnikow ma ale jak dla mnie to tylko zaleta- nie potzrebuje osobnych mlynkow, tarek i innych dupereli...
No, w kazym razie wydaje mi sie ze moglabys znalezc blender o podobnych parametrach- bez dodatkow a w zwiazku z tym tanszy od tego z mojego linku powyzewj...
_________________ Time not important.
Only life important.
Wysłany: 2009-04-05, 18:01 (wydzielony z innego tematu)
A propos mielenia, kawy, siemienia, czy czegokolwiek. Miałam dokładnie taki problem z młynkiem jak Rob. Obleciałam AGD, kicha. Na bazarku od jakiegoś ruskiego Czeczeńca ( bardzo sympatyczny człowiek) nabyłam ichni młynek. Niestety, wraz z końcem ZSRR ruskie młynki juz nie są najwyraźniej robione z czołgów, bo wysiadł przy trzecim użyciu. Teraz chodzi mi po głowie wielki, silny blender do wszystkiego. A ostatnio koleżanka zawlokła mnie na pokaz urządzenia typu osiem w jednym... a może osiemnaście w jednym? Nie wiem, w każdym razie pani zabiła mnie na samym początku, bowiem do blendera o pojemności 2,5 litra wrzuciła ziarna pszenicy, żyta, trochę siemienia, trochę słonecznika, przez 10 sekund robiła brrrum, po czy dolała wody, dorzuciła troche soli, paczkę drożdży, robiła brrrum przez kolejne trzy minuty, a następnie wielki cudnie wyrobiony kawał ciasta wywaliła na blachę. Podczas, gdy pieczywko robiło swoje w piekarniku, pani w tym samym naczyniu ugotowała zupę ogórkową, warzywa na parze, żeberka na parze, ryż i posiekała sałatkę. Na koniec każdy dostał talerz z tym wszystkim do spróbowania.
Świadomość, którą miałam od początku - to znaczy od razu zostałam uprzedzona przez koleżankę ile to kosztuje - pozwoliła mi nie napalać się zbytnio na to cudo, dzięki czemu uniknęłam zapewne zawału.
Ale jakby ktoś z Was miał trochę zbędnej gotówki, albo bogatego sponsora...
PS. Żeby nie było - daję słowo, że nie mam w tym żadnego interesu, nie handluję tym!
Do tej pory zastanawiałam się, czy bywają takie wielkie i silne blendery, w których zmielę i zmiksuję wszystko a teraz po prostu wiem, że owszem. Szkoda, że nie da się kupić samego blendera z tego zestawu.
Ostatnio zmieniony przez JAgniecha 2009-04-07, 16:21, w całości zmieniany 1 raz
Też miałam spory problem ze znalezieniem młynka do siemienia - ruskie walające się w domu mielą, ale dwie łyżki to minimum pół godziny ręcznego zasuwania, potem kupiłam taki elektryczny do pieprzu, ale ziarenka przelatywały przez niego w całości. W końcu zakupiłam właśnie blender, który posiada dodatkowo nakładkę do mielenia kawy - mieli siemię dokładnie i w kilka sekund. Przy okazji ma sitko do mleka sojowego (jeszcze nietestowane), no i był niedrogi. Podstawową funkcję też spełnia bez zastrzeżeń. Jakbyś chciała (albo ktokolwiek) - poszukam nazwy firmy.
Bardzo proszę, zwłaszcza, jeśli jest duży! Pomijając już kwestie siemienia i mąki, mam szesnastoletniego kota z jednym zębem i muszę mu mielić całe żarcie na papki, a najwygodniej to robić raz na tydzień. Niestety, mój blender jest mały i słaby, więc muszę to robić na wiele razy, przelewać, napełniać na nowo, zamykać idiotycznym zamknięciem, zawsze się ubabrzę... ;/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum